Pewnego pięknego dnia stwierdziłem, że jest tyle fajnych rzeczy, które się dzieją, że miło by było je ubrać w szatę graficzną i zaprezentować. Wziąłem więc szkicownik i narysowałem pierwszą wersję planszy powyżej. A potem kolejną, i następną, i jeszcze jedną. A potem jeszcze dwadzieścia kilka innych. Na koniec tę powyżej trzeba było przerysować, bo po tym jak się rozrysowałem ta pierwsza nie pasowała do pozostałych. Tak oto powstał komiks, który będę Wam tu prezentował. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.
Comments (1)
See all